Skończył się pierwszy pełny rok, kiedy nie było trasy koncertowej. Mimo że teoretycznie powinien być to rok relaksu i snu zimowego, to tak nie było. Głównie za sprawą wytwórni, która mocno monetyzuje przejęcie depeche MODE pod swoje skrzydła.
Oprócz tego nie da się nie zauważyć, że depeche MODE jest po prostu więcej w social mediach. Jak widać, nawet na nich przychodzi ten czas. Choć częściej dzieje się to mimowolnie i jakby obok nich. Oczywiście silnej są obecni w porównaniu do tego, jak byli obecni kilka lat temu.
Do tej pory pytałem Was, co dla Was było najważniejszym wydarzeniem depechowym roku. Tym razem nie zapytałem, bo czasu zabrakło… Za to wybrałem najciekawsze wydarzenia miesiąc po miesiącu z moim komentarzem. Poniżej moje podsumowanie 2019 roku.
W styczniu dowiedzieliśmy się, że zespół pomimo przerwy w aktywności, jednak nagrywa nowy materiał. Miał być to cover utworu John’a Cage’a i ukazać się w maju. Ostatecznie ukazał się w październiku.
Ticketmaster wręczył nagrodę depeche MODE za rok 2018, bo byli 4. pod względem wielkości ekipą w 2018, na której przytulili grubą kasę. Tak naprawdę nagroda powinna być wręczona fanom, a nie zespołowi, bo to na nas ukulali swoją prowizję.
Jeszcze w tym samym miesiącu dowiedzieliśmy się, że po 4 latach przestoju prace nad książką Halo jednak zostaną dokończone i na 30. rocznicę wydania albumu Violator chłopaki dadzą radę. Tak skończył się marzec.
Za to w kwietniu Martin Gore wystąpił na MOOGFest opowiadając o wczesnym instrumentarium i relacjach z Danielem Millerem, a Das Moon nagrał cover Fools na swoją nową płytę. Potem jeszcze Martin wziął udział w dokumencie o niezależnym sklepie Other Music z Nowego Jorku.
Wytwórnia uraczyła nas kolejnymi winylowymi boxami, ale my i tak czekaliśmy na wideo z Berlina. Zapowiedzi były na kwiecień. Rok minął, a my dalej czekamy na kwiecień. Międzyczasie dostaliśmy dokument nakręcony dla naszej cioci o nas. Ostatecznie w październiku poszliśmy do kina na SPIRITS In The Forest.
W kwietniu dowiedzieliśmy się również, że naczelny archiwizator zespołu obok projektu 12″ Singli pracuje również nad odświeżeniem wszystkich teledysków. Każdy odświeżony teledysk lądował ponownie na YouTube, choć ostatnio jakaś zadyszka go złapała, tylko dlaczego w tak podłej jakości?. Za to PRowcy nie mieli zadyszki i nagrodzili agencję BBH, która odpowiadała za osłonę PRową albumu Spirit, tytułem najlepszej w 2018 w oczach ludzi, czyli nas. Wyszło na to, że sami się nagrodziliśmy 😉
Peugeot zatrudnił Personal Jesusa do swojej reklamy, a Apple wykorzystało Black Celebration do promocji swojego ciemnego motywu — The dark MODE w czasie czerwcowej konferencji WWDC.
W czerwcu dowiedzieliśmy się o tym, że Dave, nie tylko pracuje w rodzinnym gronie jako producent i kompozytor, ale też zaangażował się w nowy projekt muzyczny – Humanist.
Tak skończyła się pierwsza połowa roku. Druga wcale nie była spokojniejsza. Wprost przeciwnie. Wydarzeń tyle co na trasie koncertowej. Lipiec zaczął się od wiadomości, że angielski dziennikarz i pisarz Ian Gittings napisał biografię depeche MODE. Książka finalnie ukazała się w październiku, a moją reckę możecie przeczytać tutaj.
Również wydawnictwo od Classic Pop przygotowało okolicznościowy numer z dwoma okładkami — „Ze starym dM” i „Obecnym dM” do wyboru. Zgadnijcie której już nie można kupić 😉
Sierpień przyniósł niepowetowaną stratę. Odszedł z tego świata D.A. Pennebaker. Jako swoiste postscriptum dla jego relacji z depeche MODE dowiedzieliśmy się, że jeszcze przed śmiercią dokumentalisty, autorzy złożyli zespołowi propozycję wydania dokumentu 101 w 4K wraz z niewydanymi fragmentami koncertu z Pasadeny.
Matilda gotowa i rozpoczęła podróż po festiwalach świata. Za to wrzesień przyniósł nam wieści, że Dave nakręcił teledysk do wspomnianego projektu Humanist. W styczniu usłyszymy i zobaczymy efekty.
Również w obozie Soulsavers rozpoczął się ruch. 2020 przyniesie tego owoce.
Październik przyniósł również wieść o nowym wydawnictwie – MODE BOX, który okazał się niewypałem. Wytwórnia przed świętami chciała nam sprzedać rozklejający się box z całą albumową dyskografią zespołu, a nowości jest tam tyle, że mieszczą się na jednym placku. Co więcej sam pomysł formy wydania to kopia wydawnictw innych projektów muzycznych w ramach wytwórni Legacy. No coż sztanca musi się zamortyzować…
Na koniec depeche MODE zostali nominowani do Rock & Roll Hallo of Fame. Który to już raz… Niby należy się im to jak psu kość, a jednocześnie trudno nie mieć zlewki na tego typu kółka wzajemnej adoracji. Choć trudno nie zauważyć, że w tym przypadku głównymi winowajcami jesteśmy my — fani, bo za słabo głosujemy. Brakuje jakieś 10000 głosów, aby wejść do finału.
Tak skończył się 2019 rok. Które z tych wydarzeń były dla Ciebie najważniejsze? A może było to coś co pominąłem? W kolejnym wpisie wszystko, co wiemy o tym, co nas czeka w 2020.