Kiedy czytasz ten tekst minął już rok od koncertu w Warszawie podczas Global Spirit Tour. Pretekstem do powstania rocznicowego tekstu było wydanie fanowskiego video z tego koncertu.
Tekst oryginalnie ukazał się jako część wkładki do multicamu z warszawskiego koncertu podczas Global Spirit Tour.
Ciężko było napisać tekst, który byłby uniwersalny w rok po koncercie i 10 lat później, gdy będziecie po raz kolejny oglądać to wideo, a sam koncert będzie już jedynie legendą z Global Spirit Tour. Być może niektóre wątki będą oczywiste, ale taka jest natura tego tekstu, że ma zebrać razem mniej lub bardziej oczywiste fakty i ocalić od zapomnienia… a przynajmniej spróbować.
Było oczywiste, że koncert w Warszawie musi być. W końcu w 2013 roku był, nowa płyta w drodze, konferencja prasowa za chwilę też. Pytaniem otwarty pozostawała data. Kiedy ogłoszono datę konferencji w Mediolanie zaczęło się nerwowe wyczekiwanie. Fani z różnych krajów snuli spekulacje o koncertach w swoich krajach, uruchamiali źródła. Ja również poszukiwałem tej najważniejszej daty roku dla Polski, oczywiście zaraz po dacie wydania Spirit. Jakieś dwa tygodnie przed konferencją, po lekkich perturbacjach, udało mi się potwierdzić datę koncertu. Trzeba było na prawdę dużo słabej-silnej woli, żeby nie ogłosić tego światu przez 101dM.pl. W końcu hamulce puściły i 8 października ogłosiliśmy, że wiemy nieoficjalnie kiedy depeche MODE wystąpi w Polsce. Był to najbardziej oblegany tekst w historii 101dM.pl. Pozostało tylko czekać, aż nieoficjalne wieści staną się oficjalnymi 11 października.
Koncert w Warszawie miał być na samym końcu trasy, tuż przed finałem letniej trasy w urodziny Martina w Cluj 2017.07.23. Po za datą wciąż było jednak wiele spekulacji i nieścisłości. W przeddzień startu sprzedaży biletów spotkała nas fanów bardzo niemiła niespodzianka. Kosztownej modyfikacji w górę uległo część biletów na koncert. Wcześniej nie było już tanio, a po podwyżce tym bardziej. Kiedy już obkupiliśmy się kwitami pozostało nam czekanie na wydanie płyty, start trasy i parę jeszcze innych przeżyć związanych z depeche MODE.
W miarę jak trasa zbliżała się do granic Polski jasną sprawą było, że setlista koncertowa będzie bardzo stabilna i możemy się spodziewać takiej samej lub podobnej setlisty, jak przez znaczącą część trasy.
Z początkiem lipca dowiedzieliśmy się, że koncert w Warszawie ma status 'SOLD OUT’, co sprawiało, że depeche MODE przywita w Polsce przeszło 50+ tyś gardeł. Tym czasem 17 lipca doszły nas wieści, że koncert w Mińsku się nie odbędzie. Dave w szpitalu. Tylko do tej pory nie wiadomo, czy to faktycznie problemy ze zdrowiem, czy jednak słaba sprzedaż biletów położyła Dave’a do łóżka. Skończyło się na grupowym zdjęciu z personelem pokładowym szpitala. Następny koncert Kijowie odbył się planowo. Warszawa czekała na depeche MODE.
Korzystając z pięknej pogody i możliwości wejścia na PGE Narodowy miałem okazję zobaczyć budowę sceny i przygotowania do koncertu. Dach był złożony (czyli było widać niebo), a polska ekipa techniczna uwijała się w najlepsze. Od paru dni na stadionie trwały już prace przy budowie sceny z elementów dostarczonych przez lokalnych dostawców. Zespół wozi ze sobą jedynie elementy niezbędne do zbudowania scenografii i swojego nagłośnienia. Reszta paczek jest dostarczana przez lokalnego dostawcę w zależności od wymagań obiektu. Dla stadionu koncert depeche MODE był największym wydarzeniem 2017. Rozmawiając z ludźmi ze stadionu koncert depeche MODE na Narodowym nie zapisał się niczym szczególnym. Wynika to z faktu, że zespół nie miał wygórowanych życzeń. W wielu momentach zespół bierze obiekt z dobrodziejstwem inwentarza. Tak na prawdę od obsługi stadionu prędzej usłyszycie ciekawe historie o innych gwiazdach, niż o naszych ulubieńcach. No cóż taka to specyfika członków depeche MODE.
Ale wracając do koncertu i przygotowań. Ciężarówki na stadion wjechały po wewnętrznej „autostradzie”, która biegnie pod trybunami wokół płyty głównej stadionu na tym samym poziomie. Dzięki temu sprzęt jest wyładowywany bezpośrednio przed sceną. Zespół został wprowadzony z garderoby w taki sposób, że praktycznie to nie było widoczne dla postronnych. Na pierwszym zdjęciu rzeczona autostrada, na drugim jej fragment i drzwi wejściowe przez które można wejść holu, a następnie albo do szatni, albo wprost na płytę główną stadionu. Zespół zajął pomieszczenia, które podczas meczów zajmuje reprezentacja lub inne zespoły piłkarskie.
Przez chwilę mieliśmy dylemat, czy dach jest otwarty, czy zamknięty i jaką opcje wybierze organizator. Nie to było najważniejsze. Po tym jak orzeł wylądował na Okęciu 20.07 o godzinie 15:15 mogliśmy zacząć odliczać godziny do najważniejszego wydarzenia nadchodzącego weekendu w Warszawie. Jeszcze tylko zdjęcie rodzinne pod Pałacem Kultury, jakieś piwo, jakiś bifor… napięcie rosło. Plan na ten dzień był na bogaciej:
- 13:05 – Zdjęcie rodzinne pod Pałacem Kultury
- 15:00 – 19:00 – Bifor w Monta Club
- 16:30 – Wejście dla Early Entrance
- 17:00 – Początek wpuszczania dla całej reszty.
- 19:30 – Support na scenie – Maya Jane Coles
- 20:45 – Koncert depeche MODE
- 23:00 – Koniec koncertu
- Od 23:00 – AfterShowParty w Palladium i Progresji.
depeche MODE zagrało świetny koncert, a publika polska nie zawiodła, bo nie mogła. Zobaczycie to na filmie, ale i bez tego było pięknie widać, jak dawaliście radę. Oglądając każdy możliwy fragment wideo, który macie w swoich rękach mogę powiedzieć bez cienia pychy, że było to jeden z lepszych koncertów depeche MODE wiosenno-letniej trasy. Autor wideo jedynie wydobył esencję.
Po koncercie zaczęło się pakowanie. Fanów na Aftery, a ekipy koncertowej do Stage Trucków. Już około 3.30 ciężarówki były w drodze do Rumunii. Po koncercie w Warszawie zaczęło się sprzątanie.
Jaki był ten koncert w liczbach? Wiosenno-letnia część trasy depeche MODE przyniosła zespołowi 87 000 419,00 USD. Jest to jedynie przychód z biletów i nie zawiera w sobie tego, co zespół przytulił ze sklepików z gadżetami. Jest to również wartość przed odliczeniem kosztów i podatków. Z tego my wszyscy fani w Warszawie dołożyliśmy się w kwocie 3 298 835 USD. Na 31 pełnoprawnych koncertów, koncert z Warszawy zajmuje 13. miejsce.
Koszt na osobę również wygląda ciekawie. Warszawa zajmuje 6. miejsce od dołu. Innymi słowy Warszawa z kosztem 60,35 USD / os była 6. najtańszym koncertem na letniej trasie w Europie. Na poprzedniej trasie Warszawa również zajęła 6. miejsce od końca z kosztem na osobę 54,42 USD.
Za to frekwencyjnie wypadliśmy o wiele lepiej. Na wszystkich koncertach na wiosnę i lat 2017 przybyło 1 176 132 fanów, dzięki temu uplasowaliśmy się na 6 miejscu największych koncertów na tej trasie. Mogę zdradzić, że do końca trasy miejscówki tej Warszawa nie utrzyma, ale TOP 10 nie jest zagrożone. Frekwencyjnie koncert w 2017 był też liczniejszy od wizyty depeche MODE w 2013 o 1500 fanów.
Ta trasa przejdzie do historii, jako trasa na której depeche MODE odwiedziło Polskę aż 5 razy. Nigdy jeszcze tak nie było, że mogliśmy świetować rocznicę koncertu podczas jeszcze trwającej trasy. Za parę lat koncert z 21 lipca przejdzie do historii jako jeden z wielu polskich koncertów, ale był tym pierwszym, który rozpoczął karanwał koncertowania depeche MODE w Polsce niczym piękna bramka na otwarcie zwycięskiego meczu.
Mam nadzieję, że oglądanie koncertu z Warszawy przyspoży Wam równie wielu przyjemności ile nam przypadło podczas prac nad tym wydawnictwem.
lato 2018
Martini
[101dM.pl / MODE2Joy.pl]