W 2010 napisałem tekst opisujący koncert w Warszawie 2001.09.02 od strony logistycznej. Raz, że miałem okazję widzieć wszystko od kuchni, a dwa, że w moich rękach znalazła się dokumentacja, która pozwoliła szczegółowo opisać pobyt depeche MODE i ich ekipy technicznej w Warszawie. Podobnie chciałbym uczynić teraz.
Przebieg drugiego koncertu w Polsce z 2006 każdy m/w zna. Set również, jak nie z koncertu, to z LHN’a, tudzież innego bootlegu wideo. Wielu z Was pamięta całe rozprawy na forach o tym, co powiedział Dave do zgromadzonej publiczności, z „What about pizza?” na czele już zmilczę.
Wzorem wpisu o Exciter Tour w Warszawie postarałem się opisać tę bardziej techniczną, logistyczną stronę Toruring The Angel, podczas 4. części trasy, określanej w nomenklaturze zespołu jako „the Final Frontier……„
2006.06.07-08
Zanim depeche MODE zjawiło się w Warszawie najpierw musiał zakończyć się koncert w Aarhus 2006.06.07 w Danii. Zespół po koncercie udał się do hotelu, a ekipa techniczna załadowała 6 ciężarówek i wraz z nimi wyruszyła w trasę liczącą 1208 km do Warszawy na Stadion Legii, gdzie od kilku dni trwał już montaż szkieletu sceny dostarczonej przez lokalnego dostawcę na zlecenie organizatorów koncertu – Odyssey i VivaArt Music. (ta pierwsza chwilę później zamieniła się w Live Nation, ta druga właściwie zakończyła koncertową działalność).
Dla Stadionu Legii było to o tyle ważne wydarzenie, że koncert depeche MODE był ostatnią wielką imprezą plenerową przed rozpoczęciem przebudowy. Niestety o ile warunki do kibicowania poprawiły się, to akustyka jest daleka od przyzwoitości. Pod tym względem stadion przy Łazienkowskiej jest nawet gorszy od Narodowego. A wracając do ekipy technicznej i zespołu….
Po koncercie techniczni ruszyli w drogę do Polski, a zespół poleciał do Kopenhagi, gdzie zostali aż do 9 czerwca. Zespół zatrzymał się w hotelu D’Angleterre, przy ulicy Kongens Nytorov 34. Ekipa techniczna po przyjeździe rozgościła się w hotelu Hyatt Regency przy al. Belwederskiej 23. Obecnie ten hotel nosi już inną nawę (Regent Warsaw Hotel), ale to nie ma w tej chwili znaczenia. 8 czerwca dla ekipy był dniem wolnym, mogli odespać lub przeprać żółto-brązowe fugi…
2006.06.09
Dzień koncertu dla wielu polskich fanów miał być podwójnym świętem. Z jednej strony po raz pierwszy w polskiej historii depeche MODE drugi raz jednego roku przyjechało do Polski, z drugiej strony nasza narodowa w piłkę kopaną miała odnieść pierwsze zwycięstwo na Mistrzostwach Świata, jakie odbywały się tuż za miedzą w Niemczech.
Zespół przyleciał do Warszawy z Kopenhagi (po 1 godzinie 10 minutach lotu) i zamieszkał w hotelu Westin przy alei Jana Pawła II 21. Mając w pamięci wydarzenia z 2001 organizatorzy i zespół skorzystali z terminala lotniczego dla VIPów, wtedy nazywał się Terminal VIP Aviation, obecnie jego nazwa, to Terminal General Aviation. Port ten otwarty ledwo rok wcześniej (2005.07.08) usytuowany jest przy ul. 17 stycznia i dedykowany jest odprawie pasażerów korzystających z prywatnych lub korporacyjnych samolotów.
Wg planu montaż sceny i sprzętu scenicznego miał się rozpocząć po południu poprzedniego dnia. Koncertowa ekipa techniczna na lokalnym szkielecie miała ustawić własne ekrany boczne, oraz 6 ekranów ruchomych pośrodku sceny. Dodatkowo całe nagłośnienie, którym dysponował zespół zostało użyte do nagłośnienia obiektu. Nie wiem, czy jakieś dodatkowe nagłośnienie zostało wykorzystane od lokalnych dostawców, jak to miało miejsce w 2001.
W 2006 roku sprzęt wykorzystywany na trasie pochodził od:
- Nagłośnienie – Britania Raw
- Oświetlenie – Neg Earth Lights Lighthouse
- Obraz – XL Video
Koncert
- Drzwi otwarto o godzinie 16:00
- I Support (dj Hirek i dj Mario) 16:30 – 18:30
- II Support (Patti Yang) 18:50 – 19:30
- III Support (Timo Maas) 19:50 – 20:50
- depeche MODE 21:20 – 23:00
- Cisza nocna 23:30
Tak wyglądał rozkład tego wieczoru na Stadionie Legii.
Koncert się odbył, reprezentacja przewaliła gładko 2:0, a fani poszli się bawić do Proximy i Skarpy na After Show Party.
Ekipa techniczna od razu rozpoczęła demontaż sceny i jeszcze tej samej nocy techniczni ruszyli w podróż liczącą 680 km do Bratysławy. W ten oto sposób licząca 68 osób ekipa koncertowa opuściła Polskę. Zespół tymczasem udał się do hotelu na wypoczynek.
2006.06.10
Dla zespołu i części ekipy technicznej był to dzień wolny. Zespół pozostał w Warszawie, dzięki temu spora grupa fanów mogła spotkać Dave’a i innych członków zespołu na mieście.
2006.06.11
Ten dzień był ostatnim dniem pobytu depeche MODE w Polsce, aż do lutego 2010. Po południu 11 czerwca depeche MODE wyleciało z lotniska dla VIPów w podróż liczącą 55 min. do Bratysławy.
Trasa trwała do 1 sierpnia, choć plany były ambitniejsze z 1 koncertem w Izraelu włącznie. Jakieś plotki mówiły również o planowanej wizycie w Libanie, ale zespół zakończył swoją trasę na Atenach 2006.08.01 z okrojonym do granic przyzwoitości setem.
Zdjęcia pochodzą z serwisu wyborcza.pl