depeche MODE pytane o rytuały na trasie, wymienia wiele przykładów, ale jest jeden taki któremu wielu z Was chętnie się by poddało i grosza za to nie biorąc. Jak pamiętam swoje powroty z koncertów, to byłbym pierwszy w kolejce. Dr Dot i jej zespół dawali wielokrotnie spokój i ukojenie dla Dave’a, Andiego i Martina.
Pisząc wpis z zapowiedziami przyszłych tekstów natrafiłem na zdjęcia Dave’a i Martina w cokolwiek niekompletnej garderobie (ale to nie jest przecież nic nadzwyczajnego, na scenie robią to co noc), rzecz w tym, że Panowie byli przeważnie ubrani, jakby zaraz mieli pójść pod prysznic.
Andy często wspomina, że jego ulubionym rytuałem przed koncertem jest długi, relaksujący masaż. Firmą, która zapewnia na trasie chłopakom taki serwis jest zespół Dr Dot. Jest podobno bardzo znaną masażystka, która w swoich rękach nie takie ciała trzymała, że wymienię choćby Debby Harry, Henry Rollins, Lenny Kravitz, Sting, czy najbardziej urobioną z tego towarzystwa Paris Hilton.
Również bardzo często we wpisach na blogu Dr Dot pojawiają się odniesienia do depeche MODE. Po założeniu filtra na jej blogu możemy dowiedzieć się, że w czasie Tour Of The Universe nasi ulubieńcy przeleżeli wielokrotnie pod rękami Dr Dot, zarówno w USA, jak i w Europie. Nawet prasa niemiecka rozpisywała się o tym kto masuje Dave’a na trasie.
Każdy może skorzystać z usług jej firmy, a jeżeli przebywasz właśnie w Kaliforni, to możesz umówić się na wizytę domową Dr Dot i poczuć się jak Dave na trasie… no prawie 🙂
Zdjęcia pochodzą z bloga Dr Dot.